W dzisiejsze wspomnienie św. Marty chciałbym przyjrzeć się nieco bardziej Ewangelii, jaką dzisiaj w Liturgii Słowa daje nam Kościół. Chodzi mi konkretnie o perykopę Łk 10, 28-42. Marta prowadzi tam wspaniały dialog z Panem (święci umieją dogadywać się z Bogiem). Padają w końcu poruszające mnie słowa Pana Jezusa: "Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego".
Słowa te można oczywiście wytłumaczyć następująco: Bóg przestrzega człowieka przed aktywizmem głoszącym, że tylko aktywne działanie ma sens, a wszelką kontemplację i medytację trzeba odrzucić.
Ja jednak chciałbym ten fragment Ewangelii trochę inaczej odczytać. Otóż, czasem realizujemy jakieś dzieło apostolskie, mówiąc, że jest ono czynione "dla Boga". Sedno jest w tym, żeby to dzieło było naprawdę chciane i zamierzone przez Boga. Trzeba więc ciągle konsultować swoje plany z planami Bożymi.
"potrzeba tylko jednego" - czego konkretnie Bóg oczekuje od mnie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz