W roku 1525 odprawił swoją pierwszą Mszę Świętą. Na obiad prymicyjny zaprosił... 12 żebraków. Sam im usługiwał.
Ciekawe co myśleli o naszym dzisiejszym świętym jego koledzy, wyświęcani razem z nim. Może padały pod jego adresem oskarżenia - nadgorliwy, popisujący się, głupi. Św. Jan raczej nie przejmował się opinią innych. Gdyby bowiem to robił, to nie zdecydowały się na tak radykalne posunięcie.
Kiedy człowiek zaczyna myśleć o tym, co pomyślą o nim inni, to przegrywa swoje życie. Zamiast realizować dobro, do którego jest wezwany, zaczyna dbać tylko o swój wizerunek wśród innych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz