niedziela, 8 maja 2011

Ze świętym trzeba się liczyć - o św. Stanisławie ze Szczepanowa

Jest rok 1079. Król Bolesław Śmiały, w wyniku zbyt częstych wypraw zagranicznych, traci autorytet, a polscy rycerze zaczynają go potajemnie opuszczać. Polski władca postanawia więc okrutnie mścić się na swoich poddanych. Chce złamać ich opór. W Polsce tylko jeden człowiek ma odwagę mu się przeciwstawić. Jest to biskup Stanisław. Rzuca on klątwę na monarchę i wyklucza go ze społeczności Kościoła, a tym samym zwalnia poddanych od posłuszeństwa królowi.
Sarkofag św. Stanisława w katedrze wawelskiej

Święty to ktoś, z kim trzeba się liczyć. Ma on na tyle mocno ukształtowane serce i charakter, że trudno jest go lekceważyć i jeszcze trudniej kpić z niego. Świętego traktuje się poważnie, a jego słów są słuchane z uwagą - nawet wtedy, kiedy nie pełni on znaczącej funkcji społecznej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz