W wieku 15 lat doświadcza 18 maryjnych objawień we francuskiej miejscowości Lourdes. Po 4 latach Kościół uznaje prawdziwość tych objawień. Małe miasto u podnóża Pirenejów zyskuje rozgłos. Zaczynają tam pielgrzymować tysiące wiernych, Bernadetta jest na ustach całego świata. Przed młodą dziewczyną otwierają się drzwi do sławy... Ona tymczasem wybiera się do zakonu i tam spędza resztę swojego życia. Uważa, że jej misja się już skończyła, a rozpoczęła się misja Matki Bożej.
Pokora Bernadetty może nas zawstydzać. Nie pozwoliła ona, aby zwracano na nią uwagę. Wskazywała przez cały czas nie na siebie, ale na Boga. Myślę, że pasują tu słowa ks. Twardowskiego: "Miłość, której nie widać, nie zasłania sobą".
Obejrzyjcie krótki filmik, na którym pokazane jest nienaruszone ciało się św. Bernadetty... 130 lat po jej śmierci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz