Od teraz będę skupiał się na świętych i błogosławionych, którzy są patronami dnia.
Dzisiaj przywołujemy w pamięci św. Gemmę Galgani. Postać ta doskonale wpisuje się w przeżywanie Wielkiego Postu. Doświadczyła ona w życiu ogromnie dużo cierpienia. Ciężko chorowała (gruźlica kręgosłupa, zapalenie opon mózgowych), cierpiała nędzę, a ponadto otrzymała od Boga stygmaty. Najciekawsze jest jednak to, że niektórzy ludzie, którzy przebywali z Gemmą, wcale nie zdawali sobie sprawy o jej udrękach. Jej radość, cichość i zupełna normalność jakby pokonywały ciężar cierpienia. Gemma musiała być bardzo silną wewnętrznie osobą.
Najłatwiej jest ponarzekać, pożalić się, poopowiadać innym jak mi jest ciężko. Tylko że wtedy obarczamy innych naszymi troskami, zamiast obdarować ich jakimś dobrem, chociażby uśmiechem. Myślę, że człowiek, który cierpi, a jednak cały czas stara się czynić dobro wokół siebie, jest dla nas szczególnie mocnym znakiem nadziei i Bożej miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz