Na pierwszy rzut oka wyróżniała się ogromną cichością. Jako służąca, była posłuszna swoim panom, mimo że początkowo źle ją traktowali. Przez pokorną służbę zyskała ich sympatię. Ta cicha dziewczyna potrafiła jednak być niezwykle odważną i twardą osobą. Widać to szczególnie w jej relacjach z mężczyznami. Otóż zdarzyło się jej być napadniętą przez jakiegoś rozpustnika. Pojedynek ten został wygrany oczywiście przez... Zytę, która poważnie zraniła swojego napastnika na twarzy i rękach. Innym razem z kolei jeden ze służących pozwalał sobie na bezwstydne dowcipy w obecności Zyty. Zagroziła więc ona gospodarzom, że będzie musiała z tej przyczyny opuścić ich dom. Oni jednak nie chcąc stracić tak cennej służącej, wydalili owego bezwstydnego młodzieńca.
Myślę, że dzisiaj zbyt często brakuje ostrej reakcji ze strony kobiet na niektóre zachowania mężczyzn. Szybkie uderzenie w twarz więcej dobrego przyniesie niż głupia tolerancja na bezwstydne gesty czy też słowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz